Przyjechałam do syna odpocząć, a zostałam gosposią – czy naprawdę tak wygląda wdzięczność?
Chciałam tylko spędzić kilka spokojnych dni u Roberta i Eli w mieście, ale zamiast odpoczynku czekała mnie sterta obowiązków. Zamiast rozmów i wspólnego czasu, dostałam mop i ścierkę. Czy naprawdę tak wygląda relacja matki z dorosłym synem?