Dom ojca, cień brata: Opowieść o dziedzictwie i niesprawiedliwości
Odkąd pamiętam, zawsze żyłem w cieniu mojego starszego brata, choć to ja opiekowałem się ojcem i domem przez lata. Gdy po śmierci ojca odkryłem, że nie zostałem uwzględniony w testamencie, poczułem się zdradzony i niewidzialny. Teraz zastanawiam się, czy warto było poświęcać się dla rodziny, jeśli na końcu zostaje się z pustymi rękami.