Moja matka widzi we mnie wcielenie zła! Już nie wiem, co robić!
Od dziecka czułem, że nie jestem wystarczający dla mojej matki, ale dopiero dorosłość pokazała mi, jak bardzo jej kontrola potrafi zniszczyć człowieka. Każdy dzień to walka o oddech, o własną tożsamość, o prawo do bycia sobą. Piszę to, bo jestem na krawędzi i nie wiem, czy wytrzymam jeszcze długo – może ktoś z was zna drogę ucieczki z takiego piekła?