Po 50-tce mąż coraz częściej wyjeżdżał w delegacje: Dopiero przypadkowo dowiedziałam się, że wcale nie jeździł sam…
Myślałam, że po pięćdziesiątce czeka mnie już tylko spokój i rutyna. Jednak seria delegacji mojego męża wywróciła moje życie do góry nogami. Dopiero przypadek sprawił, że odkryłam prawdę, której nigdy nie chciałam poznać.